Apple powinno podążać za B&O i tworzyć w pełni zrównoważone iPhone’y
Agencja internetowa » Wiadomości cyfrowe » Apple powinno podążać za B&O i tworzyć w pełni zrównoważone iPhone’y

Apple powinno podążać za B&O i tworzyć w pełni zrównoważone iPhone’y

OPINIA: Dzięki najnowszej cyfrowej transmisji na żywo firmy Apple w niecały tydzień fani technologii już ślinią się na myśl o korzyściach technologicznych, jakie przyniesie.

I nie bez powodu. Plotki sugerują, że Apple wprowadzi na rynek rodzinę telefonów iPhone 13, nadający się do noszenia zegarek Apple Watch 7 i prawdziwe bezprzewodowe słuchawki Apple AirPods 3.

Opierając się na wcześniejszych wydarzeniach związanych z premierą Apple w trzecim kwartale, istnieje wiele dowodów sugerujących, że wszystkie te urządzenia pojawią się. O ile dobrze pamiętam, wrzesień był dla Apple punktem wyjścia do zaprezentowania swojego najnowszego wejścia w te zakresy.

Ale dla mnie jest większy segment, na który czekam. W szczególności aktualizacja o tym, co robi, aby stać się bardziej zrównoważonym.

W ciągu ostatnich kilku lat Apple zawsze wykorzystywał wydarzenia związane z premierą iPhone'a, aby informować prasę i fanów o najnowszych krokach podjętych w celu zmniejszenia wpływu na środowisko. Chociaż mogą wyczuć zadowolenie z Doliny Krzemowej, to właśnie te segmenty dyrektora generalnego, Tima Cooka i wiceprezesa ds. Środowiska, polityki i inicjatyw społecznych, Lisy Jackson, najbardziej doceniłem podczas prezentacji.

Nie dlatego, że piłem kool-aid, albo że mogę przeboleć fakt, że bez względu na to, jak się nim pokierujesz, świetna technologia jako całość szkodzi środowisku. Nadal jestem bardzo zirytowany jego nieustanną wrogością wobec prawa do naprawy ruchu. Firma Apple aktywnie próbowała uniemożliwić ludziom naprawianie własnych telefonów, robiąc takie rzeczy, jak niepotrzebne lutowanie części na miejscu.

Lubię je, ponieważ Apple czyni zrównoważony rozwój centralną częścią swojej strategii i w rezultacie dokonał kilku naprawdę pozytywnych rzeczy. Spójrz na raport Apple 2021 Sustainability Report, a uzyskasz dobry przegląd, ale najważniejsze jest to, że firmie udało się stać się neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla i planuje rozszerzyć tę praktykę na cały łańcuch dostaw do 2030 roku.

Jest to niezaprzeczalnie dobra rzecz, którą szczerze wierzę, że każda firma powinna podjąć. Ale aby naprawdę umieścić swoje pieniądze tam, gdzie jest jego usta, myślę, że Apple musi pójść dalej: musi pozwolić zewnętrznym organom regulacyjnym, takim jak Cradle to Cradle Products Innovation Institute, sprawdzić swoją pracę domową.

Są ku temu dwa powody.

Po pierwsze, w końcu Apple to biznes, którego celem jest zarabianie pieniędzy. Jest w tym również bardzo dobry, ponieważ NASDAQ szacuje jego wartość w bilionach, a akcje sprzedają się na rekordowo wysokim poziomie. W rezultacie wysiłki te będą kontynuowane tylko tak długo, jak jego kierownictwo dostrzeże wartość praktyki lub osobiście będzie dbać o zrównoważony rozwój. Wielu nie.

Gdyby Apple, na wyższym szczeblu, podpisał kontrakt z zewnętrznym organem, który na bieżąco akredytuje swoje produkty pod kątem zrównoważonego rozwoju, dałoby to gwarancję, że nie spoczął tylko na laurach i nagromadzonej dobrej woli w swojej obecnej pracy.

Po drugie, ponieważ nauka dotycząca zrównoważonego rozwoju produktów, a co za tym idzie, najlepszych praktyk, stale się rozwija.

Jednym z powodów, dla których nazwałem Instytut Innowacji Produktów Cradle to Cradle jako solidny wybór, jest to, że bierze to pod uwagę i nigdy nie wydaje dożywotnich certyfikatów zrównoważonego rozwoju.

Dla tych, którzy nie wiedzą, Cradle to Cradle to akredytacja zrównoważonego rozwoju, która oznacza produkty na poziomach brązowym, srebrnym i platynowym. Certyfikacja jest aktualizowana corocznie w oparciu o najnowsze badania naukowe w zakresie zrównoważonego rozwoju. Uwzględnia wszystko, od wykorzystania części pochodzących z recyklingu po produkt, wpływ łańcucha dostaw na środowisko i łatwość naprawy.

Jest to jeden z najbardziej rygorystycznych standardów, jakie widziałem, ponieważ Instytut nie przyznał jeszcze żadnemu produktowi ani firmie akredytacji Platinum Standard. Nawet jeśli tak jest, akredytacja trwa tylko dwa lata, do tego czasu produkt musi zostać ponownie certyfikowany zgodnie z najnowszym standardem Instytutu.

To właśnie ta przejrzystość i długoterminowe zaangażowanie w zrównoważony rozwój produktu uczyni różnicę, ponieważ wpływ produktu na środowisko nie kończy się wraz z pojawieniem się nowej wersji. Właśnie dlatego byłem pod takim wrażeniem, widząc, że marka audio Bang and Olufsen zobowiązała się do dalszego stosowania tego standardu w rozwoju swoich produktów na początku tego roku, kiedy stała się pierwszą marką audio, która osiągnęła standardowy standard brązu dzięki głośnikowi Beosound Level.

Dlatego też nie mogę się powstrzymać od nadziei, że Apple ujawni zamiar podjęcia podobnego kroku podczas kolejnej cyfrowej premiery w najbliższy wtorek.

★ ★ ★ ★ ★