Opinia EEMI: skarga na szkołę internetową, która zagraża swoim uczniom
Oto opinia pierwotnie opublikowana w Google przez studenta, który był zapisany na ten kurs przez 3 lata szkoła internetowa Paryski. Na stronie na Facebooku Europejskiej Szkoły Zawodów Internetowych (EEMI), powtarza swoje przesłanie, narzekając, że Google systematycznie cenzuruje swoje negatywne recenzje.
Rzeczywiście, być szkołą Jacques Antoine Granjon (prezes vente-privee.com), Xavier Niel (CEO of Free) i Marca Simonciniego (dyrektor generalny Meetic), który koniecznie daje ci powiązania, aby twoja prawda królowała w Internecie i cenzuruje wszystkich tych, którzy stawiają się na drodze do reputacji twojej szkoły.
Ale czy to daje ci wszystkie prawa? Zweryfikowaliśmy dowody przedstawione przez tego ucznia i są one ostateczne: jasne jest, że EEMI poddało tego ucznia szantażowi, naciskom i obraźliwemu ostatecznemu wykluczeniu, wyłącznie w celu uciszenia tego ucznia, który skarżył się, że został oszukany. przez szkołę.
Początkowy punkt sporny? Mistrz BAC +5 we współpracy ze szkołą Szkoła Zarządzania w Grenoble (GEM), zaproponowany w Paryżu przez EEMI, dla którego ten uczeń chciał dołączyć do szkoły. W połowie trzeciego roku dowiaduje się, że Mistrz się nie odbędzie. Ten uczeń, jak również inni zainteresowani uczniowie, proszą szkołę o wyjaśnienia. Szkoła będzie milczeć na ten temat, a nawet kontynuowała promocję tego Mistrza w Paryżu, który już nie istniał.
Zweryfikowaliśmy dowody przedstawione przez tego ucznia i okazuje się, że ten tytuł magistra nie uzyskał w rok po jego wydaleniu, podczas gdy szkoła publicznie napisała, że jest inaczej. Oto jego opinia na ten temat opublikowana przez Google, która od tego czasu w tajemniczy sposób zniknęła:
streszczenie
Wstępna opinia ucznia w Google
Oto recenzja pierwotnie opublikowana w Google:
Nigdy nie rejestruj się w tej szkole, EEMI,Europejska szkoła zawodów internetowych. Kierownictwo, które nie waha się grozić i szantażować swoich studentów po oszukaniu ich. Złożono skargę do sądu cywilnego. Miejmy nadzieję, że sprawiedliwość spełni swoje zadanie: poprosiłem szkołę o obowiązek opublikowania na stronie głównej swojej strony internetowej dowodów szantażu, któremu mnie poddali, oraz pieniędzy, które mi „ukradli”.
Odpowiedź EEMI
Odpowiedź ucznia
Edytuj swoją odpowiedź z 12 r.: o jakim zniesławieniu i o jakiej anonimowości mówisz?
Moje konto Google jest publiczne, moje zdjęcie też. Dobrze wiesz kim jestem. Jeśli nie pamiętasz więcej, dodaję do tego powiadomienia Google otrzymanie mojej pierwszej skargi (od tego czasu zwróciłem się do sądu cywilnego o odszkodowanie).
Dodaję też np. zdjęcie dyrekcji na dwóch wystawach, a za nimi plakat promujący tytuł magistra, którego w czasie tych pokazów już nie było.
Uwierzytelniałem telefony, w których znajomy udaje studenta zainteresowanego szkołą, a kierownik określa, że mistrz odbywa się w Paryżu. To fałszywa reklama, ni mniej, ni więcej. I właśnie fakt odtworzenia tych nagrań uczniom szkoły jest jednym z powodów, dla których administracja zaczęła mnie szantażować.
Trochę skomplikowane jest przedstawienie wszystkich dowodów w jednym zawiadomieniu, ale wszystkim uczniom, którzy chcieliby dołączyć do tej szkoły, czekając na sprawiedliwość, aby wykonał swoje zadanie i uczynił tę szkolną „firmę” odpowiedzialną publicznie: skontaktuj się ze mną na adres e-mail nicolasdelagesugarde@gmail.com. Można się ze mną nawet skontaktować telefonicznie, aby powiedzieć ci prawdę o tej szkole. Przekażę Ci FAKTYCZNE DOWODY, na przykład kopie mailowe, w których zobaczysz, jak kierownictwo nie waha się szantażować swoich studentów.
Jestem dostępny w Paryżu, aby pokazać na żywo, bez efektów specjalnych, moją skrzynkę e-mail, otrzymane wiadomości, nagrane rozmowy, a także wszystkie powiązane dowody (które zostały uwierzytelnione ponad rok temu). Mam dysk 4 GB z wystarczającymi dowodami, aby udowodnić, że szkoła mnie szantażowała, groziła, niewłaściwie wykluczyła i używała fałszywych reklam.
Jeśli szkoła chce odpowiedzieć na ten artykuł, komentując go, opublikujemy odpowiedź po tym artykule.
★ ☆☆☆☆
